
Otóż kiedy Jan III Sobieski wracał z wypraw wojennych, chętnie posilał się jabłuszkami.
Stąd taka werwa i moc do wojaczki u niego zapewne była.
Aż pewnego razu królowa Marysieńka idąc z ogrodu przynosi dla ukochanego męża smakowite jabłka.
Na to rzecze Król Jegomość co tak mało moja luba?
Kosz tylko uzbierałam mój panie.
I od tamtych czasów przyjęła sie nazwa dla tych jabłek - Kosztele (kosz tylko)